|
Forum sp 12 w Rybniku Forum dla uczniów, nauczycieli i absolwentów. |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Domisia
Admin
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 20:14, 13 Lut 2007 Temat postu: Z dedykacją dla osób smutnych |
|
|
Po piaszczystej drodze szła niziutka staruszka.
Chociaż była już bardzo stara, to jednak szła tanecznym krokiem,
a uśmiech na jej twarzy był tak promienny, jak uśmiech młodej,
szczęśliwej dziewczyny. Nagle dostrzegła przed sobą jakąś postać.
Na drodze ktoś siedział, ale był tak skulony, że prawie zlewał się z piaskiem.
Staruszka zatrzymała się, nachyliła nad niemal bezcielesną istotą i zapytała:
"Kim jesteś?" Ciężkie powieki z trudem odsłoniły zmęczone oczy,
a blade wargi wyszeptały: "Ja? ... Nazywają mnie smutkiem"
"Ach! Smutek!", zawołała staruszka z taką radością, jakby spotkała dobrego znajomego.
"Znasz mnie?", zapytał smutek niedowierzająco.
"Oczywiście, przecież nie jeden raz towarzyszyłeś mi w mojej wędrówce.
"Tak sądzisz ..., zdziwił się smutek, "to dlaczego nie uciekasz przede mną.
Nie boisz się?" "A dlaczego miałabym przed Tobą uciekać, mój miły?
Przecież dobrze wiesz, że potrafisz dogonić każdego, kto przed Tobą ucieka.
Ale powiedz mi, proszę, dlaczego jesteś taki markotny?" "Ja ... jestem smutny."
odpowiedział smutek łamiącym się głosem.
Staruszka usiadła obok niego. "Smutny jesteś ...",
powiedziała i ze zrozumieniem pokiwała głową. "A co Cię tak bardzo zasmuciło?"
Smutek westchnął głęboko.
Czy rzeczywiście spotkał kogoś, kto będzie chciał go wysłuchać?
Ileż razy już o tym marzył. "Ach, ... wiesz ...", zaczął powoli i z namysłem,
"najgorsze jest to, że nikt mnie nie lubi.
Jestem stworzony po to, by spotykać się z ludźmi
i towarzyszyć im przez pewien czas.
Ale gdy tylko do nich przyjdę, oni wzdrygają się z obrzydzeniem.
Boją się mnie jak morowej zarazy." I znowu westchnął.
"Wiesz ..., ludzie wynaleźli tyle sposobów, żeby mnie odpędzić.
Mówią: tralalala, życie jest wesołe, trzeba się śmiać.
A ich fałszywy śmiech jest przyczyną wrzodów żołądka i duszności.
Mówią: co nie zabije, to wzmocni. I dostają zawału.
Mówią: trzeba tylko umieć się rozerwać.
I rozrywają to, co nigdy nie powinno być rozerwane.
Mówią: tylko słabi płaczą. I zalewają się potokami łez.
Albo odurzają się alkoholem i narkotykami, byle by tylko nie czuć mojej obecności."
"Masz rację,", potwierdziła staruszka, "ja też często widuję takich ludzi."
Smutek jeszcze bardziej się skurczył. "Przecież ja tylko chcę pomóc każdemu człowiekowi.
Wtedy gdy jestem przy nim, może spotkać się sam ze sobą.
Ja jedynie pomagam zbudować gniazdko, w którym może leczyć swoje rany.
Smutny człowiek jest tak bardzo wrażliwy.
Niejedno jego cierpienie podobne jest do źle zagojonej rany,
która co pewien czas się otwiera. A jak to boli!
Przecież wiesz, że dopiero wtedy, gdy człowiek pogodzi się ze smutkiem
i wypłacze wszystkie wstrzymywane łzy, może naprawdę wyleczyć swoje rany.
Ale ludzie nie chcą, żebym im pomagał.
Wolą zasłaniać swoje blizny fałszywym uśmiechem.
Albo zakładać gruby pancerz zgorzknienia." Smutek zamilkł.
Po jego smutnej twarzy popłynęły łzy: najpierw pojedyncze,
potem zaczęło ich przybywać, aż wreszcie zaniósł się nieutulonym płaczem.
Staruszka serdecznie go objęła i przytuliła do siebie.
"Płacz, płacz smutku.", wyszeptała czule.
"Musisz teraz odpocząć, żeby potem znowu nabrać sił.
Ale nie powinieneś już dalej wędrować sam.
Będę Ci zawsze towarzyszyć, a w moim towarzystwie zniechęcenie już nigdy Cię nie pokona."
Smutek nagle przestał płakać.
Wyprostował się i ze zdumieniem spojrzał na swoją nową towarzyszkę:
"Ale ... ale kim Ty właściwie jesteś?"
"Ja?", zapytała figlarnie staruszka uśmiechając się przy tym tak beztrosko,
jak małe dziecko. "JA JESTEM NADZIEJA..!!!"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Domisia dnia Pią 21:54, 16 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Domisia
Admin
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 20:19, 13 Lut 2007 Temat postu: Wywiad z Bogiem |
|
|
,,Śniło mi się, że przeprowadzałam wywiad z Bogiem.
Bóg zapytał - A więc chciałabyś przeprowadzić ze mną wywiad?
Jeżeli masz na to czas - powiedziałam.
Bóg uśmiechnął się - mam całą wieczność. Jakie pytania chodzą ci po głowie?
Co Cię najbardziej zdumiewa w ludziach?- zapytałam.
Bóg odpowiedział - To, że nudzą się dzieciństwem i śpieszą się, by dorosnąć, a potem tęsknią, by znowu być dziećmi. To, że tracą zdrowie, aby zdobyć pieniądze, a potem tracą pieniądze, aby odzyskać zdrowie. To, że przejęci przyszłością zaniedbują teraźniejszość i przez to nie żyją ani w teraźniejszości ani w przyszłości. To, że żyją tak, jakby nigdy nie mieli umierać, a potem umierają tak jakby nigdy naprawdę nie żyli.
Bóg położył na mnie swoją rękę i przez chwilę byliśmy cicho, po czym zapytałam: Jakich kilku życiowych wskazówek chciałbyś udzielić swoim dzieciom, jako ich Ojciec, aby o tym pamiętali?
Niech pamiętają, że nie mogą nikogo zmusić do tego, by kochał innych, ale mogą sprawić to, by każdy czuł się kochanym.
Niech pamiętają, że nie należy porównywać się z innymi.
Niech pamiętają, że wybaczać należy poprzez praktykowanie przebaczenia.
Niech pamiętają, że wystarczy zaledwie kilka sekund, aby zranić tych, którzy nas kochają, a potem trzeba całych lat, aby te rany zagoić.
Niech pamiętają, że bogatym człowiekiem nie jest ten, kto ma najwięcej, lecz ten, kto potrzebuje najmniej.
Niech pamiętają, że obok nich są ludzie, którzy kochają ich szczerze, tylko po prostu nie potrafią wyrazić i okazać im swoich uczuć.
Niech pamiętają, że dwoje ludzi może patrzeć na tę samą rzecz, a widzieć ją zupełnie inaczej.
Niech pamiętają, że nie wystarczy, aby jeden wybaczył drugiemu, lecz że muszą też wybaczyć sobie nawzajem.
Dziękuję za twój czas - powiedziałam pokornie.
Czy jest jeszcze coś, co chciałbyś aby twoje dzieci wiedziały?
Bóg uśmiechnął się i rzekł: To, że tu jestem.
Zawsze..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anchela =*
Bywalec
Dołączył: 29 Kwi 2007
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 19:49, 01 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Domisia jakie te opowiadanka są piękne te 2 słyszałam, ale te 2 nie i tak mi sie podoba Fajnie, że je tu dałaś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domisia
Admin
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 12:02, 02 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Do usług
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|